Maskonur - Fratercula arctica - Puffin
Ich sympatyczny i zabawny wygląd, zaokrąglona duża głowa i krótkie czerwone nogi, sprawił, że łacińska nazwa maskonura określa go jako "braciszka arktycznego". Ten nieduży ptak jest pełen powagi i komizmu a kolorowy dziób upodabnia go do papugi, dlatego można się też spotkać z określeniem „papuga północy" lub „morska papuga".
Ich niezbyt majestatyczny lot, nie zawsze zakończony bezkolizyjnym lądowanie oraz pokraczny chód sprawiają, że nazywane są również „klaunami morza". Maskonury nie tylko z wyglądu są sympatyczne, rozczulający jest również widok witających się ptaków, które delikatnie ocierają się dziobami, jak gdyby się całowały. Maskonury, w przeciwieństwie pingwinów, zamieszkują wybrzeża półkuli północnej, m.in. Grenlandii, Islandii, Skandynawii, Wysp Brytyjskich oraz Ameryki Północnej. Żyją one gromadnie w stadach, co ułatwia im obronę przed drapieżnikami. Maskonury osiągają 30 cm długości ciała i 50 cm rozpiętości skrzydeł a wagę od 300 do 650 gram.
Ptaki te pokonują pokaźne odległości poszukując dobrych łowisk, mogą się oddalić nawet kilka kilometrów od lądu. Głównym pożywieniem tych ptaków są ryby, rzadziej bezkręgowce. Maskonury są znakomitymi nurkami, potrafią nurkować na głębokości 40 – 70 m, na około 2 minuty potrafią wstrzymać oddech a pływając pod wodą skrzydła służą im za wiosła. Przed zimnem północnego Atlantyku chronią je gęste, natłuszczone pióra.
Na wiosnę pary maskonurów przygotowują sobie gniazdo w wygrzebanej łapami i dziobem norze, która potrafi osiągać do dwóch metrów długości. Zakończona jest szeroką komorą oraz wysłana trawą i morskimi roślinami. Zdarza się też, że ptaki zajmują już gotowe, puste nory innych zwierząt – głównie królików. Samica składa jedno duże jajo a potomkiem opiekuje się oboje rodziców. Gdy się już wykluje przynoszą mu w dziobie niewielkie ryby. Później dorosłe ptaki opuszczają gniazdo a głodny młody maskonur nie mając wyboru decyduje się na swój pierwszy skok do wody. Maskonury zazwyczaj wracają co roku do tego samego miejsca.
źródło: polartravel.pl
Maskonury nie są zbyt płochliwe i można je fotografować z dość bliska. Ten tutaj miał norkę tuż przy ścieżce, jednak aby nie stresować ich zbytnio lepiej ograniczyć bliski kontakt do minimum.
Komentarze
Prześlij komentarz